Godzinami mógłbym się rozwodzić nad historią tego miasta, pokazywać fotografie z dzieciństwa przedstawiające jak kiedyś wyglądało miasto i jak wygląda obecnie. Pewnie część z Was by zasnęła po kilku minutach sypania datami, dlatego dziś tylko powiem o tym dlaczego warto odwiedzić miasto tak bliskie mojemu sercu.
Starówka
Jak zapewne część z Was wie, na Wrocławskiej Starówce odbywają się największe imprezy kulturalne i rozrywkowe. Centralnym, obowiązkowym punktem na naszej mapie musi być zatem Rynek Główny. To właśnie tu pośród wielu barokowych kamienic poczujesz klimat tego miasta. Zwiedzając Starówkę musisz koniecznie zahaczyć o:
– Plac Solny,
– gotycki kościół Św. Elżbiety z wieży którego zobaczysz piękną panoramę Wrocławia,
– Park Słowacki,
– Muzeum Narodowe,
– Panoramę Racławicką,
– szklaną fontannę,
– Piwnicę Świdnicką, gdzie bije biesiadne serducho miasta
Inne atrakcje
Oprócz Wrocławskiej starówki na wzmiankę zasługują również:
– Hydropolis,
– Afrykanarium,
– Hala Stulecia,
– Zoo,
– Kolejka linowa Polinka,
– Ostrów Tumski,
– Jatki,
– Synagoga pod Białym Bocianem,
– Punkt widokowy w Sky Tower.
Nie sposób wymienić wszystkich miejsc, które można zobaczyć we Wrocławiu. Jedno jest pewne, 1 dzień to za mało, ba nawet 2 dni nie pozwolą Ci nawet zobaczyć wszystkiego co godne uwagi. I pamiętaj, jeżeli raz tu witasz, to Twoje serce na zawsze tu zostanie. Zapraszam!
Przewodnik Aleksander Romanowski Wrocław
Porwanie teściowej
Spotykają się przy piwku 2 koledzy.
– Stefan coś Ty dzisiaj taki smutny?
– Porwali mi teściową i zażądali okupu.
– Stary, chłopie trzeba to opić! Co się martwisz?
– Bo jak nie zapłacę to ją sklonują…
Autor: Aleksander Romanowski porwanie okup
Porwanie żonki
Kawał ze strony http://humor.nf.pl/Ciekawostka/3008/Porwana-zona/porwana-porwanie-zona/
Mężowi zaginęła żona. Kamień w wodę! On szaleje, wydzwania na
policję, pogotowie, szuka po szpitalach, dręczy rodzinę i znajomych –
NIC!
Po dwóch dniach usilnych poszukiwań wpada do domu i…
słyszy jakiś hałas w kuchni. Zagląda i widzi, że żona krząta się
przygotowując mnóstwo kanapek…
– Kochanie, ja od zmysłów odchodzę, co się stało, gdzie byłaś,
pół miasta Cię szuka!
– Ach, skarbie, nie uwierzysz, co mi się przytrafiło:
porwało mnie paru facetów, zawiozło „na chatę”, a tam przymusili do seksu:
orgie, seks w pojedynkę, dwójkami, trójkami, grupowy,
pozycje takie, siakie, z przodu, z tyłu, afrodyzjaki, gadżety,
no mówię ci – koszmar! I tak przez cały tydzień!
– Zaraz, zaraz, skarbie, jaki tydzień? Przecież nie było cię dwa dni?
– No tak, ale ja tylko wpadłam na chwilę po kanapki!
Autor: Aleksander Romanowski porwanie okup
Blondynka i kryzys finansowy
Kwał ze strony http://kawaly.tja.pl/dowcip,blondynka-przezywa-kryzys-finansowy-i
Blondynka przeżywa kryzys finansowy i nie wie skąd wziąć pieniądze.
Postanowiła porwać Jasia – syna bogatej sąsiadki.
Porwała więc Jasia i napisała kartkę:
„Porwałam twojego syna. Jeżeli chcesz go jeszcze kiedyś zobaczyć, to jutro pod wielkim dębem w parku masz położyć w plastikowej torbie 100 000 zł”.
Blondynka przykleiła mu tą kartkę do pleców i puściła do domu.
Następnego dnia znalazła pod wielkim dębem w parku te 100 000 zł i karteczkę:
„Nie wiem jak blondynka mogła zrobić blondynce coś takiego”.
Autor: Aleksander Romanowski porwanie okup
Kawał o porwaniu
Kawał o porwaniu ze strony http://potworek.com/dowcipy/pokaz/porwanie-samolotu-w-moskwie
Porwanie samolotu w Moskwie:
Poniedziałek
Porwaliśmy samolot na lotnisku w Moskwie, pasażerowie jako zakładnicy.
Żądamy miliona dolarów i lotu do Meksyku.
Wtorek.
Czekamy na reakcję władz. Napiliśmy się z pilotami. Pasażerowie wyciągnęli
zapasy. Napiliśmy się z pasażerami. Piloci napili się z pasażerami.
Środa
Przyjechał mediator. Przywiózł wódkę. Napiliśmy się z mediatorem, pilotami i
pasażerami. Mediator prosił, żebyśmy wypuścili połowę pasażerów.
Wypuściliśmy, a co tam.
Czwartek
Pasażerowie wrócili z zapasami wódki. Balanga do rana. Wypuściliśmy drugą
połowę pasażerów i pilotów.
Piątek
Druga połowa pasażerów i piloci wrócili z gorzałą. Przyprowadzili masę
znajomych. Impreza do rana.
Sobota
Do samolotu wpadł specnaz. Z wódką. Balanga do poniedziałku.
Poniedziałek
Do samolotu pakują się coraz to nowi ludzie z gorzałą. Jest milicja, są
desantowcy, strażacy, nawet jacyś marynarze.
Wtorek
Nie mamy sił. Chcemy się poddać i uwolnić samolot. Specnaz się nie zgadza.
Do pilotów przyleciała na imprezę rodzina z Władywostoku. Z wódką.
Środa
Pertraktujemy. Pasażerowie zgadzają się nas wypuścić, jeśli załatwimy wódkę.
Autor: Aleksander Romanowski porwanie okup